Pielęgnacja dla atopowej, wrażliwej, alergicznej i łuszczącej się skóry ciała - specjalistyczne kosmetyki Amaderm


    Nadmierna suchość skóry, łuszczenie się, alergie czy nadwrażliwość to bardzo powszechne problemy zarówno wśród dorosłych osób, jak i dzieci. O ile w przypadku osób, których skóra na ciele jest bardzo sucha, ale nie borykają się z problemem alergii można pokusić się o stosowanie produktów m.in. z większą ilością ekstraktów roślinnych czy zapachów, tak u alergików, osób, które mają skórę atopową, wrażliwą czy zmagają się z atopowym zapaleniem skóry bądź łuszczycą należy zwrócić szczególną uwagę na dobór odpowiednich preparatów. 

    Wśród moich podopiecznych w gabinecie czy na konsultacjach online mam bardzo wiele osób, które nie mają większego problemu z używaniem ogólnodostępnych kosmetyków do twarzy, ale na ciele odczuwają różnego rodzaju problemy związane z problemami zdrowotnymi czy właśnie ogólnie alergiami. Bardzo dużo osób z łuszczycą czy atopowym zapaleniem skóry również ma problem z dobraniem produktów, które nie będą zaostrzały zmian. Kosmetyk dla takiej skóry powinien przede wszystkim mieć krótki, prosty skład, być pozbawiony zapachu i składników, które mogą najczęściej uczulać (choć dobrze wiemy, że to bardzo indywidualna kwestia). W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam dwa ciekawe produkty, które powinny sprawdzić się w powyższych problemach. 

    AMADERM to kosmetyki dermatologiczne stworzone z myślą o osobach, które mają bardzo wrażliwą skórę, jest ona bardzo sucha, łuszcząca się, wrażliwa, alergiczna. Doskonale radzą sobie w przypadku atopowego zapalenia skóry oraz łuszczycy, a także przy kuracjach dermatologicznych. Co ważne, mogą być stosowane już od 3. roku życia. Nie są to kosmetyki naturalne, jednak składy są skonstruowane tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia alergii czy podrażnień. 

Krem regenerująco-złuszczający 


    Nazwa tego produktu może zmylić. Funkcję złuszczającą pełni tutaj mocznik w stężeniu 30%. Działa on zmiękczająco na skórę i poprawia penetrację innych składników aktywnych. Dobrze sprawdzi się w przypadku obszarów i skór z nadmiernym rogowaceniem, np. stopy, łokcie, kolana. U mnie doskonałe rezultaty przynosi stosowany na dłonie, które mają tendencję do przesuszania się i pękania po codziennej dezynfekcji i pracy w rękawiczkach. Oprócz tego w składzie znajduje się również pantenol, alantoina, kwas mlekowy, a także masło z nasion kakaowca, dzięki czemu produkt mimo wysokiego stężenia mocznika nie powoduje podrażnień. 


    Krem jest lekki i szybko się wchłania jednocześnie tworząc delikatną, prawie niewyczuwalną okluzję. Najlepsze efekty przynosi stosowany kilka razy dziennie. Stosowany regularnie przynosi uczucie dogłębnego nawilżenia. Poprawia też widocznie kondycję skóry, jest przyjemniejsza w dotyku i bardziej wygładzona. Przynosi ulgę w przypadku pękających miejsc. Polecany również dla osób ze zmianami łuszczycowymi, egzemą czy atopowym zapaleniem skóry u dorosłych i dzieci. 

Cena - ok. 18 zł/ 50 ml 

Balsam nawilżający 


     Balsam ten pokochają wszystkie osoby, których skóra jest nadmiernie przesuszona i podrażniona w wyniku kuracji dermatologicznych. Ten produkt w swoim składzie również zawiera mocznik, jednak w stężeniu 1,5%. Ma on tutaj działanie typowo nawilżające i regenerujące. Ponadto witamina E, pantenol, olej ze słodkich migdałów, kwas mlekowy czy alantoina. Daje uczucie złagodzenia, świetnie sprawdzi się po opalaniu i przy oparzeniu słonecznym.


     W konsystencji lekki, bardzo szybko się wchłania, nie zostawia żadnej nieprzyjemnej warstwy na skórze. Teraz latem przed użyciem bardzo lubię schłodzić go wcześniej w lodówce. Balsam ma delikatny, apteczny zapach. Kosmetyk ten polecany jest również dla cukrzyków, osób z problemami tarczycy, których skóra jest bardzo sucha, a także przy łuszczycy, atopowym zapaleniu skóry, rogowaceniu okołomieszkowym. 

Cena - ok 20 zł/ 400 ml 

    Kosmetyki dostępne są do kupienia stacjonarnie w aptekach oraz sklepach internetowych. Firma w swoim portfolio posiada również inne dermatologiczne produkty. Pełna oferta na stronie https://amaderm.pl/

Naturalne samoopalacze - kosmetyki marki Lajuu

 


     Jestem wielką fanką muśniętej słońcem skóry, ale nigdy świadomie się nie opalam. Moja skóra jest naturalnie bardzo blada przez co od dłuższego czasu szukałam idealnego produktu, który mogłabym używać latem do weselnych kreacji (i nie tylko). Takiego, który miałby fajny skład, był przyjemny w używaniu i łatwy w "obsłudze". Wszystkie te elementy znalazłam w kosmetykach firmy Lajuu, o których za chwilę Wam opowiem! 

    Lajuu to marka zawierająca cechy kosmetyków naturalnych i wegańskich. W ofercie znajdują się obecnie cztery produkty - brązujące serum do twarzy o działaniu liftingującym, brązujący balsam do ciała z kompleksem antycellulitowym, samoopalacz do ciała z formułą anti-aging oraz krem do twarzy dzień i noc - antyoksydacja. Ja jestem posiadaczką pierwszych trzech produktów i na nich się właśnie dzisiaj skupię. Kosmetyki mają przepiękne zapachy i bogate składy. Jest to półka cenowa premium, natomiast moim zdaniem są naprawdę warte swoich cen. 


Brązujące serum do twarzy o działaniu liftingującym 

    To produkt, który bardzo przypadł mi do gustu od pierwszego użycia. Kosmetyk ten może sprawdzić się zarówno przy skórze suchej, jak i mieszanej czy tłustej ze względu na bardzo uniwersalny, przemyślany skład. Zawiera składniki nawilżające, odżywcze oraz regenerujące, takie jak kwas hialuronowy, woda kokosowa, ekstrakt z buraka czy olej z krokosza. Zawartość fermentu z bambusa wpływa także na mikrobiom skóry. Ze względu na dużą zawartość składników aktywnych oraz olejków eterycznych powinny na niego uważać osoby z bardzo wrażliwą skórą oraz alergicy. Serum widocznie wyrównuje koloryt skóry i daje efekt lekko muśniętej słońcem, choć nie pojawia się on od razu. Jest bardzo przyjemne w użyciu, ma konsystencję emulsji, jest bardzo lekkie i wchłania się do matu nie pozostawiając tłustej, lepkiej warstwy. Ja często stosuję je solo na noc bez dodatkowego kremu. To, co zauważyłam to również lekkie rozświetlenie skóry oraz napięcie (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), a także szybsze gojenie się pojedynczych zmian, które gdzieś tam w trakcie używania wyskoczyły mi ze względu na hormony. Co najważniejsze, serum nie robi plam i nie zmienia swojego zapachu w kontakcie ze skórą. Jego cena to 139 zł za 30 ml. 


Samoopalacz do ciała z formułą anti-aging 

    To produkty już typowo samoopalający, a nie jak poprzedni brązujący, dlatego dużo bardziej należy uważać z jego nakładaniem. Przede wszystkim jak przy każdym samoopalaczu należy najpierw wykonać peeling, aby uniknąć efektu plam. U mnie ten kosmetyk zachowuje się bardzo dobrze. Przy regularnym nawilżaniu skóry schodzi bardzo równomiernie i jest dość trwały. Co ciekawe samoopalacz ten w kontakcie ze skórą jest dużo mniej wyczuwalny zapachowo niż standardowe produkty tego typu co jest dla mnie ogromnym plusem. Jest dość ciemny, dlatego powinien sprawdzić się nawet w przypadku ciemniejszych karnacji. 


     Kosmetyk ten nie wysusza skóry, a dobrze odżywia i sprawia, że wygląda naprawdę bardzo ładnie. Skład podobnie jak w przypadku serum jest dość bogaty, a znajdziemy w nim oleje z marakui, marchwi, ekstrakt z zielonej herbaty, kwas hialuronowy czy ksylitol. Tutaj również ze względu na dużą obecność składników aktywnych powinni uważać na niego alergicy. Jego cena to 129 zł za 180 ml.


Brązujący balsam do ciała z kompleksem antycellulitowym 

    Ten kosmetyk stosuję przemiennie z samoopalaczem, jednak na początku testowałam go solo. W jego przypadku na pierwsze efekty należy poczekać kilka dni, ale przy regularnym, codziennym stosowaniu pięknie wyrównuje koloryt. Jest dużo mniej intensywny, niż samoopalacz, dlatego też bardziej przypadł mi do gustu. W jego przypadku nie ma praktycznie ryzyka wystąpienia plam nawet jeżeli zaaplikujemy go nie wykonując wcześniej peelingu. Myślę, że będzie też dobry w celu utrwalenia i podkreślenia naturalnej opalenizny. Pięknie pachnie, a zapach ten zupełnie nie zmienia się w kontakcie ze skórą. Bardzo dobrze nawilża i daje uczucie ujędrnionej, napiętej skóry. W składzie znajdziemy m.in. olej śliwkowy, ekstrakt z ruszczyku, ekstrakt z nawłoci czy morszczynu. Jest też bardzo wydajny. Cena za 180 ml to 139 zł. 

    Przyznam, że mi te produkty bardzo przypadły do gustu nie tylko ze względu na efekty i dodatkowe działanie składników aktywnych, ale również poprzez zapach. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak pięknie pachnącymi produktami samoopalającymi czy brązującymi. Na pewno są to kosmetyki godne wypróbowania. Jestem również bardzo ciekawa kremu do twarzy i myślę, że prędzej czy później pojawi się u mnie i on. Produkty dostaniecie poprzez internet, m.in. na oficjalnej stronie sklepu - https://www.lajuu.pl/
Copyright © Naturale